Jednostka Ratowniczo- Gaśnicza w Nowym Targu funkcjonowała, funkcjonuje i będzie funkcjonować.
Strażacy od zawsze pomagają ludziom, ratują ich życie. W każdej chwili zwarci i gotowi na nasze wezwanie. Ich profesjonalny sprzęt umożliwia sprawne i szybkie działanie w obliczu zagrożenia. Bycie strażakiem to jednak bardzo niebezpieczna, a zarazem odpowiedzialna praca.
Dowódca Janusz Barnaś dba o to, aby jednostka była świetnie zorganizowana. Świadomość tego, że w każdej sytuacji, nawet najtrudniejszej, mogą liczyć na wsparcie kolegi z zespołu motywuje do działania. Jednostka to dla wielu strażaków drugi dom, druga rodzina - miejsce, gdzie wspólnie spędzają sporo czasu.
Dzisiaj, tak wiele kataklizmów i wypadków ma miejsce, że pomoc Straży Pożarnej jest niezbędna. Wbrew pozorom gaszenie pożarów to nie jedyna rzecz, jaką się zajmują. Coraz częściej są wzywani do wszelkiego rodzaju wypadków. Są niezastąpieni w tym, co robią. W tych dniach pomagają ludziom oraz ratują dorobek życia, który utracili z powodu powodzi, przez nieustannie padający deszcz. Niestety pogoda nie poprawia się, więc cały czas widzimy wozy strażackie uczestniczące w akcjach ratowniczych.
Podczas niebezpiecznej interwencji, kiedy toczy się walka o ludzkie życie, a adrenalina sięga zenitu, nie ma miejsca na strach przed żywiołem. Po takiej udanej akcji czują wielką satysfakcję i dumę. Nie każdego z nas stać na taką odwagę. Okazujmy należny im szacunek, za trud włożony w ich pracę.
Ilona Król- PPWSZ
Zdjęcia: Ilona Król, Damian Matuszek
|